No przecież T-BULL i inne klasyki GPW niczym nie różnią się od Amber Gold.
Jeżeli powszechnie dawane świadectwa okazują się być fałszywe, najlepiej definiuje je kłamstwo, a jeśli w grę wchodzą pieniądze (a przecież komunikaty Zwolińskiego i Fijałkowskiego były i są cenotwórcze - efekt :manipulacja i kurs na 215zł i spadek na 20) to mamy tu przyzwolenie na zwykłe i pospolite oszustwo.