Jeżeli Atal kupował nieruchomości rok temu, to kupował je na górce. Wystarczy spojrzeć na jakąś inwestycję i poszukać w internecie w jakich cenach oferowano nieruchomosci 3-4 lata temu i trochę ponad rok temu, gdy stopy były zerowe. Wątpię, żeby cena mieszkań skompensowała te wzrosty ziemi. Poza tym kilentów bedzie jak na lekarstwo za kilka mieisęcy, po wyborach.