Pracuję w Zamienie w dziale sprzedaży. Spółka jest zdrowa, z której strony by nie patrzeć i jak głęboko by nie zaglądać. Pan Prezes jest człowiekiem, któremu dobrze się z oczu patrzy, dba o nas lepiej niż ojciec święty. Bywa u nas bywalec i detektyw...na herbacie...bo kawa to tylko dla zarządu. Czasami pan prezes najdroższy pozwala nam umyć swoje Audi...ale to tylko w niedzielę, bo są cele sprzedażowe do realizacji.