w slaskich zakładach przemysłowych gdzie zatrudnieni sa w dużym stopniu górnicy sytuacja że trzeba pracowac i sluchac przełożonych jest wporst nie do pomyślenia :) akurat dobrze wiem co piszę bo mam z tym styczność na codzień.. w pracy sie pracuje, w domu sobie mozna posiedzieć a leżeć bedziecie w trumnie moze zbyt dosadnie to jest napisane ale niestety wielu ludzi nie zrozumiało ze komuna sie skonczyła i żaden pracodawca nie bedzie tolerował ani płacił nikomu za bujanie się z nogi na nogę ale pierdolenie że jest ciężko, jak jest ciężko to można zmienic prace na Mcdonalda albo roznosić ulotki po stawowej w katowicach