Moja teoria. Umowa nie była dla nas za dobra ale możliwe, że zarząd jest dość powściągliwy i szacował sprzedaż na powiedzmy 5mln na azje przez cały cykl życia. W umowie na tamten czas był zapis o karze umownej na 2-3 mln zł (kilkukrotność zaliczki). Teraz policzyli i mogli postawić warunek. Zrywamy umowę, płacimy karę a np. po roku będziemy już na plusie. Tylko widać, że rynek azjatycki jest perspektywistyczny a może być to spowodowane właśnie heyboxem więc zdecydowali się na dalszą współpracę ale na bardziej uczciwych warunkach.