Wydaje mi się że gdyby groziło spółce bankructwo, to MN nie zwalałby kursu akcji, bo sam ma tych akcji najwięcej.
Zauważcie jak bardzo mu zależy żeby kurs był jak najniższy. Gdy kurs na jednej sesji rośnie 16%, to natychmiast pojawia się artykuł, w którym MN z radością stwierdza, iż w JAGO będą duże straty w czwartym kwartale bo spółka wyprzedaje tanio posiadane akcje.
On wie komu sprzedaje tanie akcje w pakietach (nawet były po 0,59 zł). Być może na konta swoje i kolesi ulokowane na Cyprze, od których w przyszłości nie będzie płacił w Polsce podatków.
Gdy kursy były znacznie wyższe JAGO nie sprzedawało posiadanych akcji, a teraz im kursy niższe tym sprzedaje ich więcej.
A że jest to działanie na szkodę spółki i innych akcjonariuszy, to chyba nie mamy wątpliwości.
pozdrawiam