Sztuka jest kupić I sprzedać.
Ryczysz jak wół na pastwisku.
Mnie nie przekonasz 
Kto wie może i do emerytury.
Ja patrzę na możliwość rozwoju.
Fak kupowałem po cenie miesięcznych obrotów tej firmy i jeszcze pograłem.
Ale to źle?
Jak się rusza z niskiej bazy to i spokój człowiek ma.
Cierpliwość to najważniejsza cnota na giełdzie.
Chyba nie uważasz że przy takim rocznym obrocie spolka będzie wyceniana zawsze poniżej nominalu.