Byłem dzisiaj w sklepie E"Leclerc i jestem mile zaskoczony. Towaru co raz więcej , patrzyłem na kremy. Były tam Miraculum, Gracja, Pani Walewska. Ale to nie była garstka jak wcześniej, tylko całkiem przyzwoita ilość. Wcześniej 2 miesiące temu tak nie było. Powinno być dobrze. Nie słuchać tych osmarkanych oszołomów. Jest towar to powinno być dobrze. Kiedyś jak Kolastyna upadała za Grzegorzewskich to pamiętam nie było niczego w sklepach. Teraz jest odwrotnie. Coś o tym wiem bo jestem tu długo.