Myślę skromnie, ze temat dywidendy nie istniał i nie istnieje w Spółce. Został on sztucznie wygenerowany przez kontraktowego Roberta Darka, dla potrzeb związanych z jego niezwykle subtelną grą forumową, mającą na celu przekonanie drobnych ciułaczy, aby swoje środki przeznaczyli prawdopodobnie na zakup akcji Monnari. Trzeba przyznać na marginesie, że kontraktowy Robert z Darkiem jest niezwykle przekonujący i hipnotycznie wręcz oddziałuje na decyzje finansowe forumowiczów.
Jesli chodzi o ad rem, to tematu dywidendy nie ma, gdyż:
1) w ostatnich latach spółka generowała spore straty i dzisiaj wypłacenie dywidendy bez odbudowy kapitału zapasowego nie byłoby racjonalne,
2) Prezes Misztal wielokrotnie udowodnił już, ze jeśli chodzi o swoje pieniądze, to jest właśnie racjonalny i pragmatyczny. Ergo nie podzieli się taką kasą z drobnymi, bo kto by się podzielił.
3) Sprawy istotne. Spółka korzystała z pomocy publicznej (czyli pieniedzy państwowych) a warunkiem skorzystania z tej pomocy jest zakaz wypłacania środków na dywidendy np. Owszem, przepis mówi, że TYCH pieniedzy. Można by bowiem bronić tezy, że te przeznaczone dywidendę pochodzą z innego źródła. Gdybym jednak był członkiem zarządu Monnari, nie zagłosowałbym za tak ryzykowną rekomendacją, bo w wyniku finansowym głosowanym na ZWZA nie dzielimy zysku na wypracowany przez spółę i na otrzymany w formie pomocy. To kręcenie sobie stryczka, bo ze środkami publicznymi żartów nie ma i nie będzie przez kolejnych 5 lat .
4) I sprawa nie mniej istotna. Transakcję sprzedaży zrealizowała spółka zależna od spółki zależnej od MONNARI TRADE (czyli tej naszej). Wprawdzie od dywidend osoby prawne nie płacą Belki ale zapłaca CIT. Czyli najpierw trzeba przegłosować dywidendę w Modern Profit później jej spółce matce i na końcu otrzymana dywidenda pojawi się w wyniku MONNARI (okrojona o 3 CITY). Wychodzi nam zatem kompletny finansowy bezsens.
A nieruchomość została sprzedana po to zapewne, aby było za co skończyć tą część inwestycji, która pozostała w Modern Profit. I tyle. Ale brak dywidendy to dobra wiadomość dla świadomych akcjonariuszy, którzy wiążą z tą spółką przyszłość swoich oszczędności, chyba że w tzw miedzyczasie, Prezes wykręci im - tzn nam, jakiś numer
Sorki ze nieco przydługo. I oczywiscie mogę się mylić (ale byłby szczerze zdziwiony gdybym w tej materii się pomylił)