Ja nawet chyba nie szukałbym winnych w zarządzie. Gaming ma obecnie marginalne szanse na powodzenie. Musi nastąpić większa konsolidacja sektora, która pozostawi po sobie tylko większe studia. Gry o budżecie poniżej 5mln zł mają pewnie 1% szans na powodzenie.
Projekty takie jak Road wymyślane są na kolanie w ciągu 5 minut przez grupę osób która osobistego wkładu do spółki nie wnosi poza drobnymi na kapitał zakładowy. Dopadli się do tego biznesu kiedy koniunkturalnie był na to boom mimo że wartość tych biznesów była żadna. Narosło tych spółek jak grzybów po deszczu i zarobili tylko założyciele, z uwagi na to że wyceny były robione z palca. Spółka gaming…no to min 40mln musi być warta na start mimo że faktyczna wartość to 0. Jakiś tam założyciel (często przy tym prezes) i 4 studentów na kontrakcie którzy realizują projekt. To powoduje również odrealnione harmonogramy i gry o jakości miernej…bo jak juniorzy maja stworzyć jakościowy produkt, kiedy często osoby z dużym doświadczeniem mają problem ze stworzeniem wyceny danego projektu.
Niech MG pozamyka te spółki a osoby które mają wartościowe kompetencje zostawi sobie bo model w którym teraz to wszystko funkcjonuje i przepływy finansowe to raczej znamiona piramidy finansowej niż faktycznego biznesu