Forum Giełda +Dodaj wątek
Opublikowano przy kursie:  18,74 zł , zmiana od tamtej pory: 0,85%

Re: Memorandum

Zgłoś do moderatora
USA chcą rzucić Rosję na gospodarcze kolana. Zapłacić za to ma Europa ,Autor: Anna Augustyn, Wojciech Kowalik ...... .Amerykanie, zirytowani postawą Kremla wobec wojny w Ukrainie, mają plan wymuszenia na Rosji pokoju gospodarczymi sankcjami. Tyle, że w jego realizację chcą zaprząc Unię Europejską i inne najbogatsze kraje. I stawiają warunki tak zaporowe, że ich spełnienie wydaje się niemożliwe. .Z tego artykułu dowiesz się:
  • Dlaczego Stany Zjednoczone wciąż robią interesy z Rosją?
  • Czy Europa postępuje podobnie?
  • Czego domaga się Donald Trump?

Ameryka i Europa wciąż dają Rosji zarobić. I choć jest to tylko ułamek tego, co przed rosyjską napaścią na Ukrainę, to jednak wciąż niemało.
Interesy z Rosją
Najpierw Stany Zjednoczone: Ameryka kupiła w ubiegłym roku w Rosji towary za 3 miliardy dolarów, to 10 procent tego, co sprowadzała przed wojną. Najwięcej - nawozów sztucznych. Tylko w pierwszej połowie roku sprowadziła ich za miliard, czyli tyle, ile przez cały ubiegły rok. Ameryka polega na imporcie rosyjskiego mocznika, saletry amonowej oraz potasu. Rosja jest jednym z największych na świecie producentów chemii dla rolnictwa. Nieprzerwanie wysyła ją na Zachód, robi to niezależnie od sytuacji w polityce. Bo produkcja nawozów sztucznych wymaga gigantycznej ilości energii, w tym konkretnym przypadku gazu. Zatem kto ma tani gaz, ten ma tanie nawozy. .Dlatego pomimo sankcji nałożonych na Rosję, jeszcze na początku roku nawozy z tego kraju zalewały europejski rynek, a polski (i europejski) przemysł chemiczny stanął nad przepaścią. Bo przed wojną używał do produkcji taniego rosyjskiego gazu. A po zamknięciu kurka z surowcem i wzroście kosztów produkcji, ceny krajowych nawozów wzrosły tak mocno, że rolnicy podnieśli wrzask i polski rząd zaczął do nawozów dopłacać z podatków. W końcu w lipcu Europa wprowadziła cła na import z Rosji i Białorusi. Które za trzy lata mają wzrosnąć tak mocno, że import ze wschodu przestanie się opłacać. Pięknie?
Niekoniecznie. Bo ten kij ma dwa końce. Na jednym z nich są europejscy producenci nawozów, dla których to doskonała wiadomość. Ale na drugim rolnictwo, dla którego koniec tanich rosyjskich nawozów to skok kosztów produkcji co przełoży się na droższą żywność dla konsumentów. Podobnie jest za Oceanem, więc Ameryka jakoś radzi sobie z wyrzutami sumienia, i kupuje w Rosji coraz więcej chemii rolniczej. Mogłaby wprawdzie zaopatrywać się w Kanadzie, ale z Kanadą gospodarczo ma na pieńku i na handel ze swoim sąsiadem nałożyła skokowe cła. W odwecie Kanadyjczycy straszyli Amerykanów całkowitym odcięciem od transgranicznych dostaw prądu oraz zatrzymali tymczasowo dostawy... nawozów. Większe uzależnienie od kanadyjskich nawozów potasowych na razie nie wchodzi więc w grę. Bo oznaczałoby mniej narzędzi do szantażowania sąsiada. ..To oznacza, że wszystko w tej dziedzinie zostaje prawie po staremu. Bo potasowym potentatem jest też Białoruś. W USA od czterech lat obowiązuje embargo na sprowadzanie stamtąd nawozów. Ale to zależne od Rosji państwo autorytarne doczekało się ostatnio ciepłych słów ze strony... amerykańskiego prezydenta, a Amerykanie wynegocjowali zwolnienie z więzień dziesiątek więźniów politycznych.
Europa też robi biznesy
Ameryka kupuje nawozy, a Europa? Europa kupuje ropę i gaz. Dokładnie tak: ropę i gaz. Przed wojną Rosja była w Unii Europejskiej największym dostawcą ropy naftowej. Po napaści na Ukrainę wszedł w życie zakaz importu drogą morską surowej ropy i produktów z niej wytworzonych, jak na przykład olej napędowy. W efekcie ich import do Europy spadł dziesięciokrotnie. Ale nie ustał całkowicie. Ropę sprowadzają rurami Węgrzy i Słowacy. Nie mają dostępu do morza, więc bezpośredni import tankowcami nie wchodzi w grę. Zaś europejski system ropociągów nie przewidywał wysyłania tego surowcami z portów na przykład nad Morzem Śródziemnym. Podobnie z gazem ziemnym. Tutaj transportu rurami nie ma. Ale wozi się go statkami. Bo zakazu sprowadzania skroplonego surowca w Europie nie zarządzono. Tą drogą sprowadzają go między innymi Belgia, Francja i Hiszpania. Polska swoje zakupy gazowe w całości robi na Bliskim Wschodzie, w Ameryce, Norwegii i na przykład Katarze.

.tokfm-embed{height:263px}@media (max-width:700px){.tokfm-embed{height:370px}}
Poza ropą i gazem Europa wciąż kupuje w Rosji w dużych ilościach: żelazo i stal oraz nikiel używany w przemyśle stalowym a także do produkcji baterii.
Kto zapłaci za plan Trumpa?
Czego od Europy, NATO i siedmiu najbogatszych państw świata domaga się Ameryka, w zamian oferując wprowadzenie sankcji tak dotkliwych, że rzucą Rosję na gospodarcze kolana? Co miałoby skłonić Kreml do zakończenia wojny w Ukrainie?
Po pierwsze: koniec z kupowaniem rosyjskiej ropy i gazu. Do tego potrzebne są Węgry i Słowacja. Prawicowy węgierski premier jest uznawany za największego zwolennika Donalda Trumpa w Europie, co jednak nie przeszkadza mu blokować wielu antyrosyjskich posunięć Unii Europejskiej, w tym całkowitego embarga na paliwa ze Wschodu.
Po drugie: nałożenie przez Unię Europejską zaporowych ceł na Chiny i Indie. Za to, że kupują od Kremla surowce, finansując w ten sposób mordowanie Ukraińców i niszczenie ich kraju. Tu sprawa jest szczególnie skomplikowana. Europa to klub eksporterów, gdy tymczasem Chiny i Indie to, poza Stanami Zjednoczonymi, dwa największe rynki konsumenckie na świecie, na przykład dla niemieckiego przemysłu samochodowego. Dlatego Europejczycy uznają takie posunięcie za strzał w kolano. I uważają, że wysokie cła działają jak podatki, ostatecznie płaci je Kowalski.

I po trzecie: użycie rosyjskiego kapitału "zamrożonego" w Europie po wybuchu wojny, do finansowania ukraińskiej obrony. Ale i w tej sprawie - podobnie jak w sprawie całkowitego odejścia od rosyjskiej ropy - na drodze stoją Węgry.
I tak oto koło okazuje się kwadratowe. By je rozwiązać, znów trzeba będzie zacisnąć pasa.

Treści na Forum Bankier.pl (Forum) publikowane są przez użytkowników portalu i nie są autoryzowane przez Redakcję przed publikacją.

Bonnier Business (Polska) Sp.z o.o. nie ponosi odpowiedzialności za informacje publikowane na Forum, szczególnie fałszywe lub nierzetelne, które mogą wprowadzać w błąd w zakresie decyzji inwestycyjnych w myśl artykułów 12 i 15 Rozporządzenia MAR (market abuse regulation). Złamanie zakazu manipulacji jest zagrożone odpowiedzialnością karną.

Zamieszczanie na Forum propozycji konkretnych decyzji inwestycyjnych w odniesieniu do instrumentu finansowego może stanowić rekomendację w rozumieniu przepisów Rozporządzenia MAR. Sporządzanie i rozpowszechnianie rekomendacji bez zachowania wymogów prawnych podlega odpowiedzialności administracyjnej.

Przypominamy, że Forum stanowi platformę wymiany opinii. Każda informacja wpływająca na decyzje inwestycyjne pozyskana przez Forum, powinna być w interesie inwestora, zweryfikowana w innym źródle.

[x]
GRUPAAZOTY 0,43% 18,90 2025-10-06 17:01:12
Przejdź do strony za 5 Przejdź do strony »

Czy wiesz, że korzystasz z adblocka?
Reklamy nie są takie złe

To dzięki nim możemy udostępniać
Ci nasze treści.