Swojak, tyle lat moczyłeś na Fluid-zie i dalej się niczego nie nauczyłeś? Czy naprawdę każdy komunikat trzeba Ci tłumaczyć z polskiego na nasze?
No dobra, w imię naszej wieloletniej znajomości zrobię dla Ciebie jeszcze to jedno tłumaczenie ...
Otóż do tej pory było tak, że EEX kupowało w KZ surowe kulki (w sensie: zanieczyszczone i niesegregowane) na własny rachunek, poddawało sortowaniu i konfekcjonowaniu w Bielsku i sprzedawało - również na własny rachunek. I zatrzymywało dla siebie całą różnicę pomiędzy ceną zakupu i ceną sprzedaży.
Od dzisiaj jest tak, że Kazachy przekazują do EEX towar będący dalej ich własnością, a po przetworzeniu zostaje on sprzedany - na rachunek Kazachów. Którzy odpalają EEX jako jego działkę jakiś nędzny ochłap, żeby starczyło na pokrycie kosztów (i kto wie - może nawet również na wypłatę raty kwartalnej za kolejną strategię opracowaną przez Bokun family).
Innymi słowy - EEX przestał być samodzielnym graczem i został sprowadzony do roli usługodawcy. Zazwyczaj w firmach które się dynamicznie rozwijają dzieje się odwrotnie, ale EEX jest wyjątkowy - i dynamicznie rozwinął się właśnie do tyłu.
Pozostaje jeszcze odpowiedź na fundamentalne pytanie: dlaczego?
Jedyna odpowiedź jaka przychodzi mi do głowy to taka, że na zakup na własny rachunek kulek od Kazachów kasy już nie ma, a polskie kulki wyszli - razem z przegranym w końcu zeszłego roku kontraktem na połów na lagunie w Kozienicach.
Pozdrawiam