Trudno się z tym nie zgodzić. Prawda też jest taka, że potrzeba czasu na zbudowanie masy. Firmy z dnia na dzień nie zmienią dostawcy, testy, okres wypowiedzenia to niestety trwa. Technicznie są świetni, ale sprzedaż leży, bo mają chyba na to za małe środki i zespół. Może liczyli, że firmy same będą do nich walić drzwiami i oknami, a tu jednak trzeba samemu się pofatygować, a na to może zasobów brak.
No i gdzie te wysokomarżowe zyski z badań klinicznych, które miały być znaczące?