Nie wiem czy was to pocieszy czy nie, ale porównując do branży maseczkowej ( a jest już taka) to by zbliżyć się do mediany rynkowej Maxcom musiałby podrożeć cztery do siedmiokrotnie. Widać, że spółka poprawnie funkcjonuje mimo ciężkiej sytuacji a zawdzięcza to internetowym kanałom sprzedaży, które jak widać świetnie sobie radzą w tych czasach. Na wycenie giełdowej ciąży obecnie psychoza okołowirusowa. Myślę, że wcześniej, czy później rynek dostrzeże fundamentalne zalety spółki.