Wygrałeś Maślana!! Tak z resztą dzieje się od dłuższego czasu. Jak prześledzić "ruchy" na arkuszu, to jasno widać, że jest wielka dziura między cenami, a w ten dół co rusz są wrzucane jakieś pakieciki, które nota bene natychmiast są kupowane. A jak jakiś zabłąkany akcjonariusz umieści w dziurze swoje akcje, a cena jest za niska, to natychmiast pojawia się pakiecik z ceną wyższą i ten jest realizowany. Czy ktoś ma jakiekolwiek wątpliwości dlaczego i kto? Pobawcie się trochę w obserwatora a teatrzyk sam się przedstawi.
Obrona kursu to jedno, ale co jest z realizacją umów? Może kilka faktów:
1. Kończy się 31.03.2017 realizacja umowy z MM CUBE (na ok 11,2 mln). Dostawy w większości miały być realizowane w 2016 a tylko końcowe w IQ 2017. Jak wynika z raportu z 4Q2016 sprzedaż za ten kwartał to ok 0,7 mln a za 3Q2017 0,4mln to jak wygląda realizacja tej umowy? Dlaczego tak prosta umowa, nie zakładająca prac budowlanych, zarządzania projektem, integracji prac etc idzie w tak koszmarny sposób? Kiecy i czy w ogóle będzie wykonana i dlaczego LS tak źle wywiązuje się z prostego kontraktu (z resztą nie pierwszy raz, trzeba sięgną dalej w historie firmy a zobaczycie jak przebiegały realizacje, nikłe ale zawsze).
2. Druga umowa, tak odtrąbiona z Bastion Modulbau na 9,5 mln Euro. Prace budowlane, wg info LS, już się powinny rozpocząć a całość ma być wykonana do połowy 09.2017. Jak idą prace? Czy w ramach tego projektu dokonano zmiany niekorzystnej umowy z LABO na 0,9 mln Euro(!!!) na zarządzanie tym projektem? Ile z tej umowy już trafiło do LABO i czy w związku ze zmianami personalnym w między czasie, nikt nie widzi "niestosowności" tej umowy?
3. Umowa z URH na 18,8 prace projektowe już powinny być dawno zakończone, więc jak poszło? Dodam, że prace budowlane rozpoczną się we wrześniu 2017 i zakończą w sierpniu 2018. Co oczywiście nie ma przełożenia na realizacje finansową.
To pytam się prosto:
1. Gdzie są ci pracownicy co mają realizować te kontrakty bo jak na dzień dzisiejszy zatrudnienie jest po prostu żenujące, nie gwarantujące realizacji umów. Skłaniam się do twierdzenia, że jak cebula, będą rozebrane kontrakty dla "spółek zaprzyjaźnionych", z gwarancją płatności na przepływach od inwestora, a LS zobaczy ..... figę z makiem.
2. Ile za zarządzanie dostanie LABO za drugi kontrakt?
3. Jak i z czego zarząd ma zamiar spłacać długi z tak realizowanych kontraktów (pieniądze najwcześniej będą w końcówce tego roku, a większość w końcówce przyszłego?
4. Skąd zarząd weźmie pieniądze na realizację kontraktów (zaliczki mogą pokryć może 15% ale przynajmniej 30 mln zł w gotówce jest potrzebne zaangażować żeby spokojnie realizować prace.
5. Kiedy i czy w ogóle, zarząd zatrudni ludzi do swoich zakładów, z takim wysiłkiem zbudowanych? Pozwalam sobie powątpiewać czy ma taki zamiar, może nawet nie jest to możliwe.
To tylko piguła, o ryzykach nie piszę. Lepiej dajcie na mszę niż na te akcje, które i tak są wysterowywane. Szkoda, że rządzącym w LS brakuje dobrych intencji, wtedy ogłosili by call i po sprawie. Tylko odpadła by mi ulubiona spółka do opisyswania..........