"Umowa" z invidia jest jasna, nie ma sensu. Leszczyńscy standardowo przystąpili do darmowego programu OFEROWANEGO WSZYSTKIM, ktorzy tylko wyraza cheć uczestniczenia. Osoby chętne dostaja assety do implementacji w grach. Problem w tym, że nie jest to "podpisanie umowy" i problem w tym, ze Leszczynscy nie pracuja nad zadna gra i nie maja gdzie zaimplementowac tych assetów.