ale co sie dziwić że Małecki chciał w imieniu naszym wykupu, popatrz na sprawe całosciowo i z tamtej perspektywy. Problem polega na tym ze reprezentowali nas ludzie którzy chcieli nas najzwyczajniej w swiecie okraść, mówiąc delikatniej chcieli sie naszym kosztem dorobić i tak to ustawic zeby było ze samo sie zesrało, a oni dostana miliony. Powtarzam często pewien szantaż moralny, ale nadal jestem zdania że jesłi z tego tortu nic nie dostaniemy to tamtym panom należy się proces i prawdopodobne więzienie, a paragrafy przecież są. Bo to fałszowanie podpisów, czy mataczi&ruchaczi itp.itd.