Za wczesnie na ostateczną odpowiedź. Niestety tez siedze w tym g. po uszy, ale teraz dzialam juz bez obciazen, z ciekawoscia i determinacja. Pogodzilem sie z ewentualna totalna strata dlatego juz nie beda w stanie ani mnie zmanipulowac obietnicami o Dubaju, ani straszakami o upadlosci. Teraz to ja oczekuje realizacji kazdego za powiedzianego kontraktu. Skoro zapisano tak w oficjalnej strategii, w oficjalnym komunikacie, to rozliczmy ich z kazdego obiecanego kontraktu, no i z wejscia na rynek glowny. Aha, na WZA 2013 pewnie nas przeglosuja, ale to bedzie ich ostatnie zwyciestwo. Chociaz kto wie. Do walnego jeszcze sporo moze sie zdarzyc. I nie wykluczone, ze koomus zalezy na zebraniu maksymalnej liczby akcji. Scenariusz Luximymy sie przypomina. Pozdrawiam, Gerg