Żenada, banda klakierów. Żadnych pytań, wszystko ustawione przed walnym. Nowy akcjonariusz się nawet nie pojawił, by zagłosować za zmianą RN, bo nie zdobył wystarczającego (1.2m vs. 2.8m głosów) poparcia na mieście, aby wprowadzić zmiany. Zatem do czasu istotnego wzrostu zaangażowania (choć mają już ponad 7%) lub zdobycia dodatkowego poparcia niewiele się zmieni, a pączki w maśle mają spokój. Nadal nieznany jest pomysł na zwiększenie spadającej sprzedaży, a koszty sprzedaży i ogólnego zarządu coraz większe. Ogólnie widoczny brak: przywództwa (ang. Leadership :-), zaufania i otwartości. Jeśli wprowadzą te dobre zasady do strategii 6 letniej, to widzę światełko w tunelu! Zgłaszam nawet gotowość do gratisowego consultingu, o ile zagwarantują, że go wdrożą :-/