Ja już nie ma żadnych teorii. Na szczęście nie muszę już analizować tych nędznych raportów i wiecznych strat.
Są jeszcze na giełdzie porządne firmy, gdzie można analizować zyski, wzrost kursu i praktycznie coroczną dywidendę, także po co męczyć się raportami jakiegoś giełdowego badziewia. Najlepsze jest to, że każdą kolejną stratę w ich raportach niektórzy ciągle chcą przedstawiać jako sukces, jako zamknięcie pewnego, słabszego okresu, jako wychodzenie na prostą, jako wchodzenie w nowy biznes, ale rzeczywistość jest tu niestety ciągle nieubłagana, czyli straty, straty, jeszcze raz straty i ciągły spadek kursu akcji.
Chociaż jedno trzeba im przyznać, nazwę tej firemki mieli idealną - MIT i jego mityczne biznesy. Niepotrzebnie tę nazwę zmieniali, bo pasowała jak ulał do tej nędzy z jaką tu mamy do czynienia. Może myślą, że nowa nazwa kogoś przyciągnie ? Nie ma obawy, nie przyciągnie. Naiwni się skończyli.