Paradoksalnie największym hamulcowym i szkodnikiem dla wzrostów jest sam prezes. Skąd wynika chorobliwa rządza do posiadania pieniędzy i brak ambicji, żeby stworzyć coś większego i pewnie byłby z tego większe dywidendy. Sam prezes przyznał, ze jezdzi samochodem za 40k zł, nie mogę tego pojąć, poza tym to przerośnięte ego i parcie na szkło.