Nie do końca rozumiem po co mamy się liczyć ? Przecież w spółce wszystko jest okej. Dają same pozytywne espi po których kurs reaguje jak lekach na przeczyszczenie więc coś się dzieje. Ja jak wiecie jestem tutaj czysto spekulacyjnie i czekam na podbitkę od 70 gr w wzwyż i spadam także nie za specjalnie interesuje mnie siła drobnych. Zaczynacie wątpić w spółkę że chcecie się zliczyć ? W związku z tym przypomniała mi się taka spółka krezus gdzie też były piękne espi z kurs leciał w dół i akcjonariusze wypisywali żeby się zliczyć i coś odzyskać. Był tam chyba taki gościu bodajże Szejku7 i nawet ponoć sprawy spółce zakładał. Spodziewacie się podobnie ? To moze jednak zaakceptować stratę i spadać na inną spółkę ?