>"jak inwestujesz na 2-3 lata nie stracisz,w szczególności przy"
Słowo klucz "inwestujesz", a piszesz do osób, które (patrząc na komenty) kierują się chwilowymi podnietami — czyli antyteza inwestowania. Rob, OK czy jak mu tam było, słusznie dumał, że kurs się zmagał jak pod Stalingradem w kierunku na północ i to już nie to samo co rok temu. To zapowiadało większą korektę — normalna kolej rzeczy (większą u mnie znaczy zniesienie 30-40% całego ruchu). Problem w tym, że nasz wieszcz się tak podniecił, że przy okazji zezłomował całą spółkę na end of story, co oczywiście dla tych, którzy patrzą w dłuższym terminie jest bzdurą. Stąd wynikają imho całe nieporozumienia.
> Trzymalem palca na przycisku przy 169
Jak ktoś napisał wyżej, spółka szybko wzrosła o +- 500%. To nie przelewki. Po takim galopie warto już stawiać wyższe stopy, bo na bank ktoś zaraz zgasi światło. Później, zawsze można wejść powtórnie po korekcie. Nie ma też przymusu wychodzenia z całej pozycji, można wyjść z jakąś jej częścią. Są różne taktyki gdy owa ręka zawiesza się nad enterem.
>zauważyłem jak się obraża ludzką inteligencję na tym forum
Szacun za eufemizm, ale lepiej zostawić spadziów samych sobie (pozdro dla gościa, który pakował się z rbw, bo przez dwa dni "ropa rośnie" tyle że... 10 godzin później spadła o 10%). Rzucanie pereł przed wieprze nie sprawi, że wieprz zostanie łabędziem, raczej wieprz na forum cię zeżre i osra.
>a spółka nie ma głosu
Ale o spółkę to się tak nie martw :p. Ci już swoim tortem się nażarli.