A czemu to mam sprzedawać?
Jak zmusi mnie ktoś do sprzedania?
Już widać ile akcji zostało, wystarczy żeby nie przegłosowali wyciskania.
A nawet jak jakimś cudem zdejmą z GPW to zdejmą, co mnie to obchodzi o ile są zyskowni i płacą z tego dywidendy? No chyba bankruta by nie kupowali?
Byłem już akcjonariuszem spółki nie notowanej publicznie i to nie boli.
Ale póki akcjonariat jest jaki jest to nie przegłosują zdjęcia.
Pat mamy. To może zamiast kombinować by się zajęli rozwojem.