lexbono? śmieciowy papier i prawie bankrut. od lat jadą na stratach, nie mają 1,3 mln zł na wykup obligacji i przesunęli termin wykupu o rok. o czym to świadczy? naciągnęli dwustu klientów na sprawy frankowe, nie ogarnęli tematu i oddali komu innemu za czapkę śliwek a klienci wściekli bo namotali im nieźle i teraz to wszystko trzeba prostować. ale co tu się dziwić jak oni nawet swoich wierzytelności z biletów przez lata nie potrafili ogarnąć i jadą non stop na stracie. podpisali umowę z jakimś dbms czyli znanym handlarzem baz numerów telefonicznych, pozyskiwanych także nielegalnie. jak chcesz naganiać na lexbono to idź gdzie indziej.