Re: Kurs sterowany

No i oprócz speca od roszad kapitałowych mają nowego członka zarządu, dyrektora produkcyjnego. Widać po tym, że idą w zaparte a kozioł ofiarny został właśnie wskazany. Następna emisja to porażka, jeżeli ktokolwiek będzie chciał w ogóle objąć. Wyciąganie kursu teraz będzie potrzebne, bo inaczej emisja nie będzie w ogóle miała sensu. A z resztą i tak nie ma sensu. Free float nie obejmie nic, a aktualnym dużym akcjonariuszom po co zwiększać swój udział w tym bezsensownym przedsięwzięciu?
Cały ten mechanizm kolejnych emisji pokazuje pseudo logikę konstrukcji tego biznesu i kompletny brak wizji rozwoju (gdyby wiedzieli co chcą, powinni wiedzieć ile chcą, może z małą korektą). To ewidentnie świadczy o celu założenia LS i kontynuacji działalności (teraz to mają sznur na szyi i rozkołysany taboret pod sobą). Szybka kasa na wzroście ceny akcji i błyskawiczna sprzedaż, ale życie okazało się nie takie jak założenia. Wciągali do tego kogo tylko się dało, przewinęli się już różni z kasą, ale nikt z tego nie wyszedł obronną ręką. Dlaczego? Powodów jest kilka, pierwszy już wymieniłem, to brak wizji biznesu podpieranej mizernym zarządzaniem. Mizerne to najłagodniejsze co mi przychodzi do głowy. Inny powód to sam pomysł biznesowy. Przeniesienie koncepcji budowania z USA okazało się słabym pomysłem a brak, całkowity brak pokory pogrąża wszystkich, których ciągną za sobą. Upss, przepraszam, nie wszystkich. Jest jeden co się wywinie, ale to było wiadome od początku. Nie zarobi, ale na zgliszczach, jakie po kontrakcie zostaną w LS, odbije straty. Następna przyczyna to osoby, które ten biznes kreują. Brak kompetencji może nikogo nie dziwić, gdy się zrozumie, że ten biznes nie miał być rozwijany i poprawnie prowadzony, a jedynie by coś zainicjować, ściągnąć łatwą kasę z funduszy, a potem to już wszystko jedno kto to weźmie. Tutaj ich rozumiem, po co się wysilać na kompetentnych ludzi, skoro ciemny lud to kupi? Technologia nie sprawdzona, w zasadzie nie ma realizacji. A te, które były to lepiej się nimi nie chwalić, prawda?
Jest jeszcze więcej powodów, ale przecież to bez znaczenia. Dziwi mnie tylko postawa i ARP i EHN bo gdyby się dogadali, mogli by coś z tym zrobić. Ale chyba liczą na cud. ARP to nie ich kasa, więc mogą położyć to na kark nietrafienia ale EHN? Przecież od lat się znają i dalej nie widzą co się święci? Będą tak rolować, rolować, aż sami ogłoszą niewypłacalność. 21 mln to sporo pieniędzy, a nawet nie mają swoich ludzi by kontrolować co się tam dzieje.
Rynek już to ocenił spuszczając cenę do 50 gr ale i tak to za wysoko. Kontrakt jeśli wyjdzie to i tak nie da żadnego wyniku a widmo kosztów poprawek, gwarancji będzie jeszcze długo męczyć LS. Technologia nie sprawdzona, koszty mogą być i będą gigantyczne. Ciekawe czy wpłynie to na "wynagrodzenie" dla LABO? Nie sądzę.
No jest tak jak pisałem. Dramat będzie trwał nadal, ciekawy teatrzyk.