Nie chcę cię straszyć, ale chyba walczycie (posiadacze i kupujący) na bagnety na ostatniej reducie :). Wielu inwestorów wierzy w "M" a ono się właśnie próbuje skończyć rysować. Jak się to stanie to rzesza ludzi puści zbiorowego bąka.
Pisałem wcześniej, że wyszedłem z FFI bo przeraża mnie spółdzielnia która być może gdzieś tam tkwi i miesza, co wyraża się w tych oszałamiających wzrostach i dziwnych dramatycznych zwałach bez ładu i składu.
Niemniej życzę skutecznej obrony. Myślę, że w dłuższym lub krótszym okresie czasu tak czy siak będzie dobrze.
Pozdrawiam
A