Ha ha ha :) po czymś takim Tauron i inne energetyki mogą się już pakować z giełdy. Skoro banki nie kwapią się do finansowania transformacji bo przy okazji trzeba by sponsorować węgiel, to MF wymyśli jak ściągnąć kasę z depozytów bankowych. Zachętami mogą być nie tylko wysokie oprocentowanie ale i ulgi podatkowe. Tak jak powstały banki hipoteczne to może powstaną banki energetyczne. Może powstaną nowe instytucje finansowe emitujące certyfikaty inwestycyjne do inwestowania w OZE i to one przyciągną kapitał osób fizycznych. Leszcze nie będą już tracić pieniędzy na akcjach Taurona tylko zyskają na atrakcyjnych obligacjach energetycznych albo wekslach energetycznych czy innych papierach wartościowych. I może pojawić się gratka: weksle mogą mieć charakter papierowy jak teraz i to w bardzo atrakcyjnej szacie graficznej. Ludzie mogą się na to rzucić zamiast na coś zdematerializowanego. Cokolwiek wymyśli minister finansów wyeliminuje z rynku część kapitału która mogła by zakupić akcje Taurona. To może być bardzo interesujące co zaproponuje MF i będzie to skutkować spadkami cen akcji państwowych firm energetycznych.