Jak to na giełdzie, jedni wchodzą, inni wychodzą, większość czeka. Ja potrafię sobie wyobrazić 300 przed wypłatą dywidendy, ale mogę się mylić. Natomiast mocnym impulsem wzrostowym będzie dzień referencyjny. I to naprawdę może być duży impuls...
A pomyśleć, że swego czasu cieszyłem się jak dziecko, że dywidenda wzrosła w rok o 400 % z 0,60 do 3,03 ;)