Mnie natomiast drażnią takie domorosłe inwestorzy, co to uważają się za guru forum, co pozjadali wszystkie rozumki, ale papier wszystko przyjmie, tak więc możesz sobie dowoli wypisywać te swoje farmazony i być z tego jeszcze zadowolony, wolno ci :))
A co do minimów i maximów to nie musisz alfo i omego nikogo uczyć, wiem co oznaczają, natomiast w tym konkretnym przypadku najzupełniej w świecie nie załapałeś swoim świetlanym umysłem przekazu, tak więc zanim zaczniesz kogo kolejek nauczać z wiedzy tajemnej i inwestowaniu, najsampierw zadbaj o umiejętność czytania ze zrozumieniem.
Wesołych....