To nie 60 sklepów Briju. To tylko najem, kilka mebelków i troszkę towaru. Jak klient coś chce konkretnego to trzeba przywozić zasadniczo z Gniezna. Z tych sklepików to wszystko można w godzinkę wynieść i po sklepiku.I najgorsze, że klientów brak. Zupełnie jak w Briju na giełdzie....