Pani Zosiu, pani Zosiu! Pani pozwoly!
- Co?!
- Oooo... Pani zobaczy!
- Aaaaa... ja wiem co to jest. Ja przedtem dwadzieścia lat w innym teatrze też pracowałam. To tam jeden taki krytyk napisał, że na przedstawieniu jak był, to wyrwał sobie wszystkie włosy z głowy.
- To pani myśli, że to też on?
- Nieee... jakiś inny. Tamten sobie już wyrwał