Na czym polega Twoje założenie, że kurs negatywnie określa przyszłość?
Wycena 8 zł przy obecnych wskaźnikach i zakończniu układu jest śmieszna. Powinna być co najmniej 3 razy wyższa. A tak nie jest, bo rynek (może przy pomocy sterujących) uwzględnia co może się wydarzyć. I skoro kurs jest daleko za wskaźnikami to muszą być czynniki negatywne.
Teraz mają w kasie pieniądze o równowartości na akcje 5,50 zł, zobowiązania: 25 zł, a aktywa aż 52 zł. To ma dawać 8 zł? Rynek uwzględnia przyszłe straty w kwocie większej niż obecna kapitalizacja. Jak inaczej to wytłumaczyć?