uwielbiam słowo ewidentne w stosunku do rynków - ewidentnie jest za drogie coś co potem rośnie jeszcze o 100%, ewidentnie tanie są akcje, które zaliczają zjazd 50%, ewidentne są podbitki, dołowania, wyleszczania i ubierania, tak samo jak dystrybucje i akumulacje... Tylko nic z tego gadania przeważnie nie wynika...