Lokalne dołki już właściwe za nami.
Dołącza właśnie do nas cały świat i po kolei do świątecznego rajdu.
Co więcej Powell właśnie właśnie dał do zrozumienia, że koniec z podwyżkami.
A u nas nic dodać nic ująć megakasa z KPO właściwie w drodze, dołek koniunktury praktycznie za nami stajemy się lokalnym liderem i nawet Niemcy nas podziwiają. PiS idzie do kąta i dobra atmosfera dla banków.
Na stacjach benzyna w górę, zaraz kasa z KPO to jak ma nie być inflacji ?
Ktoś to widzi i zaczął skupować.
Mogą sobie straszyć, ja tam się na to całkiem uodporniłem.
Do końca tygodnia 2200, a potem to i 2500 może być mało :))))