Prawdą też jest, że rynek ignoruje już złe wiadomości. Kto miał sprzedać ten sprzedał i nie chce dalej spadać. Było odbicie, były zakupy była sprzedaz(w moim przypadku). Trzeba czekać teraz na coś grubszego, np. problem z rolowaniem zadłużenia przez duża gospodarkę. Może jakiś taper na rynku długu. Nie wiem, ale odpływają wody i zobaczymy kto pierwszy pokaże 4litery