Jestem tu w miarę niedługo ale oczywiście rzuciło się w oczy pisanie zosi o ciągłych spadkach, które prognozuje co drugi dzień. W tym tygodniu miałby być do czy od środy, teraz w piątek 13. Pisząc w ten sposób może za tydzień, miesiąc albo rok one przyjdą, i wtedy po 200 nieudanych prognozach można powiedzieć że się przewidziało :) a serio, każdy wie że sytuacja na rynkach jest anormalna, ale co zrobisz, nic nie zrobisz. Nie ma co się kopać z koniem tylko trzeba płynąć z nurtem. Pisanie co drugi dzień że teraz zacznie spadać nic nie zmieni.