Stany właściwie wszystko importują mają mocny rynek pracy i to im będzie napędzać inflację przy słabym dolarze.
Mało kto wierzy ale tam będzie nie jedna podwyżka, ale może być miesiąc w miesiąc (nikt tego Powella teraz na poważnie przecież nie bierze).
Zastudzą swoją gospodarkę, ale i cały świat - i to może jakaś metoda na tego alternatywnego dolara - po prostu puścić cały świat z torbami.
Bo cały świat albo będą trzymać w szachu i będą obserwować czy świat odpuszcza i przestaje się pozbywać USD, bo jak nie to będzie kolejna podwyżka i kolejna.
Tak to się rozegra - Stanów po prostu z wolna już nie stać na taniego USD, bo im na finał konkurencja zrobi alternatywnego dolara.