Aż muszę przemyśleć co Gar-fild napisał :-) Coś tam w tym racji jest ale porównywać amatora do zawodowca Benitora ...
A tak poważnie ja bym się nie dał zamknąć w statystyce, wzorze matematycznym i by dyrygent mi mówił co robić - chyba taki mam charakter. Ale że to oznaka słabej psychiki to nie bardzo rozumiem czemu.
Czy ja jestem taki oszołom jak czasem na forum wyglądam .. hm... ryzykant ale mimo wszystko ja mam to przemyślane i to kilka scenariuszy na przód. Że nie patrzę na statystykę AT.. choć czasem chyba jednak uwzględniam AT bo jakieś tam punkty zakładam :-)
Teraz też mam scenariusz bazowy. Tzn. była panika spadek, euforia i odbicie a obecnie uspokojenie i konsola. Według mnie kolejne to jednak będzie następna fala w dół ale już nie taka szybka i na emocjach ale powolne osuwanie. Powolne długie i męczące małe odbicia i coraz niżej i czekanie co za 90 dni jak temat ceł wróci. Ale to jedne ze scenariuszy.
Musicie wziąć poprawkę że w internecie ludzie czasem celowo lub nie tworzą swój wizerunek troszkę inny niż jest faktycznie w życiu.
Jeśli myślicie że ja to jestem człowiek którego wszędzie pełno to trochę inaczej to wygląda.