wszystko to nie zmienia podstawowego faktu, że na naszym rynku wytworzyła się taka kultura (lub raczej jej brak), że prawie każdy kto robi wezwanie kombinuje jak wyrwać akcje za pół darmo, często jadąc po bandzie, na granicy lub poza granicą prawa ... robią tak zarówno drobni cwaniacy jak i duże nazwiska, po których możnaby spodziewać się jakiejś jednak uczciwości ... a później zdziwienie, że rynek ugrzązł i się zwija, a nie rozwija i niemal na każdym rogu każdy każdego próbuje okantować, a szczególnie ci więksi tych mniejszych ... odpowiednie instytucje powinny zacząć się wypowiadać w tych kwestiach i próbować coś z tym zrobić, dlatego, że taki szemrany rynek nigdy się nie rozwinie ...