Skąd rosyjskie służby? Według gazety N. pracował wcześniej w popularnej wśród polityków restauracji Lemongrass niedaleko Sejmu. Została ona zamknięta, gdy - jak pisze "PB" - służby ostrzegły przed możliwymi podsłuchami. Niepokój wzbudzić miał właściciel lokalu Andrzej Kisieliński, w latach 2000-2005 dyrektor finansowy w polskim oddziale Łukoila, rosyjskiego koncernu naftowego. Miał on później pracować dla Andrija Persona, powiązanego z mafią sołncewską, jedną z największych na świecie organizacji przestępczych. Wątków rosyjskich jest więcej, ale o tym dalej.