Ja tutaj widzę żenadę. Żenadą jest to, co, jak i czemu pisze autor. Takie, delikatnie mówiąc, czepianie się, mężczyźnie nie przystoi, nie na takim poziomie, brzmi to jak ciche pyskowanie komuś, lub wręcz (czasem takie wrażenie odniosłem) podjudzanie do sprzeciwu w stosunku do jakiejś osoby, wywołane osobistymi insynuacjami.Absolutnie szanujący się mężczyzna w taki sposób nie pisze, nie można również aż tak płytko oceniać sprawę. nie wiem kim jest ów Jacek Balkan, ale przyjmijmy, że jest cukiernikiem. jeśli mężczyźnie nie smakują smakołyki, to trzyma fason, ale nie pisze rozpaczliwie o tym, jaki to ów cukiernik jest niepoważany, zły i "be". Absolutnie nie można powiedzieć, czy pan Jacek Balkan jest człowiekiem godnym, czy nie, ale czy, drogi autorze, możesz siebie, po przeczytaniu własnego postu, postawić na piedestale męża stanu, godnego takich słów? Mężczyźnie nie przystoi robić pewnych rzeczy, i zrozumienie tego powinno nastąpić w pewnym wieku.Jeśli nie teraz, to życzę, aby niedługo to nastąpiło.