Cóż, gdybyś nie był turboleszczem, to poczekałbyś parę miesięcy (przy większej ilości zdrowego rozsądku parę lat) , zanim zacząłbyś wyciągać tak daleko idące wnioski. Szczerze mówiąc to niedobrze mi się robi, gdy czytam takie bzdury ludzi, którzy myślą, że 3 tygodnie niedużych spadków to już prawie koniec świata i trzeba się co sił ewakuować. Fakt jest taki, że nikt nie potrafi przewidzieć kursu żadnej spółki w takim terminie (chociaż oczywiście na tym żałosnym forum wszyscy wszystko wiedzą ) i tylko planując 1-2 lata na przyszłość można zarabiać na jakiejkolwiek giełdzie kasę. Tak robią wszyscy ludzie i instytucje, które coś tu osiągnęły i mają coś do powiedzenia. Oczywiście wam się tak nie wydaje, bo wam wciskają, że nie liczą się fundamenty, że relacja ceny do WK nie ma żadnego znaczenia, że giełdą żądzą wykresy, trendy, tymczasowe zyski spółki czy jakieś psychologiczne formacje typu świeca, widły, bla bla bla... . Od czasu do czasu jakaś instytucja coś tam przebąknie o niedowartościowaniu ceny akcji spółki względem jej realnej wartości, ale mało kto to słyszy. Wszyscy chcą szybko zarabiać, a poza tym te głosy giną w chórach leszczów, wspieranych przez spryciarzy, którzy was ogłupiają, żeby potem wyciągać z was kasę.