Wciąż, właściciel oddaje "swojej dziecko" poniżej ceny rynkowej. Gdyby to kupującemu zależało bardziej to sprzedający wynegocjowałby kwotę powyżej ceny rynkowej. Jeszcze niedawno Sadowski udzielał wywiadu Tomkowi Jaroszkowi w "nic za darmo". I jakoś inaczej to tam brzmiało. Coś tam było o rozwoju organicznym, własnymi siłami, nie zasypywaniu problemów pieniędzmi tylko szukanie kreatywnych rozwiązań, a tu pierwsza decyzja o powiększeniu załogi= wzrost kosztów. I to też jej wiadomo, czy to nie będą tylko wtyczki z semrush. No nic myślę, że najbliższe dwa tygodnie pokażą kierunek. Poprostu trzeba obserwować sytuację, bo dla mnie info nie jest jednoznaczne. Bardzo cashowanie właścicieli niż "oferta nie do odrzucenia" od kupującego.