Dno jest na poziomie 2009 roku czyli około 80 zł , jesteśmy bliżej niż dalej... Moim zdaniem w przyszłym tygodniu lekko poniżej 140 zł, ale jak w stanach będzie zwałka to i do wakacji przebijemy 100 zł. Moim zdaniem 200 zł już nigdy nie zobaczymy, dziś jesteśmy na szczytach wieloletnich... banki swoje 5 minut miały, za dużo regulacji, niskie stopy, ingerencja państwa, brak dywidend na co najmniej 2 lata, widmo wrogiego przejęcia przez układ związany z władzą.