Dnia 2020-10-13 o godz. 08:28 ~Nadzieja napisał(a):
> Załóżmy że Elba pójdzie pod młotek. Wszystko będzie sprzedane, wierzyciele spłaceni na zero. Kasy dla akcjonariuszy zostanie zero.
> > Aż tu pięknego jesiennego poranka roku 2025 zostanie zwolniona kaucja gwarancyjna hmmm no choćby z Jaworzna.
> > No niby te kilka milionów to nic szczególnego ale co wtedy z tymi pieniędzmi ?
Rzecz w tym, że wszystko co Elektrobudowa posiada i zostanie sprzedane albo odzyskane łącznie z kaucjami rzeczywistymi i urojonymi nie wystarczy na spłacenie w pełni wszystkich wierzycieli. Zatem rozważany problem jest czysto abstrakcyjny. Poza tym postępowanie upadłościowe będzie trwało tak długo, aż cały majatek zostanie spienieżony, kaucje odzyskane albo umorzone, syndyk nasycony, wierzyciele w możliwym stopniu zaspokojeni. Akcjonariusze nie otrzymają nic. Uzasadnienie jak wyżej. Postępowanie nie zakończy się o poranku 2025 gdyż z czego w takim razie wieczorem 2026 będzie żył syndyk?
Mam Nadzieję, że wykład okazał się pomocny.