Akurat częstotliwość komunikacji jest wystarczająca. Jedno spotkanie na kwartał w zupełności wystarczy. Co z tego jeśli 80% spotkania to śmieszki i sprzedawanie bajek. Rynek już nie wierzy firmie i może jakaś wiara powróci po opublikowaniu wstępnych wyników. Ale nie jest powiedziane, że tak będzie. Wystarczy start bessy w USA i pozamiatane, nawet miliony na koncie mogą nie pomóc.