Komu PIS zawdzięcza fakt, że obecnie rządzi Polską i prawdopodobnie będzie rządziło przez II kadencję? Kto stracił finansowo na ujawnieniu taśm z politykami PO i przedsiębiorcami z nimi powiązanymi? Kto ma udokumentowane poważne problemy korupcyjne związane z inwestycją na Srebrnej? Czyż nie weszliśmy w okres walki wyborczej na śmierć i życie do Parlamentu Europejskiego i Parlamentu Polskiego? Czy rządzący musieli przykryć swoje problemy w sposób spektakularny używając do tego osoby powszechnie znanej?
Centralne Biuro Antykorupcyjne jest nadzorowane przez Prezesa Rady Ministrów Macieja Morawieckiego. Prokuratorem Generalnym od 4 marca 2016 jest Zbigniew Ziobro. TVP Info podlega obecnie rządzącym, które przez kilka dni traktowały sprawę zatrzymania p. Michała Lisieckiego, jako najważniejszą informację dnia, w przeciwieństwie do innych telewizji.
Dlaczego Prokuratura od prawie pół roku nie reagowała na zaoferowaną pomoc i nie przesłuchała p. Michała Lisieckiego w normalnym trybie? Czyżby był przygotowywany misterny plan? Co jeszcze planują? Na jakiej podstawie i czym kierowała się Prokuratura zarządzając dla 4 zatrzymanych osób bez możliwości bronienia się kaucje od 20000 zł do 500000 zł? Ustalenie kaucji bez obaw mataczenia wszystkich 4 osób jest bardzo podejrzane. Prawdopodobnie Prokuratura nie miała dowodów, jedynie pomówienia. Od kiedy to bezprawne pomówienia niczym nieudokumentowane osoby zdyskredytowanej, a więc niewiarygodnej siedzącej w areszcie stanowią powód do zatrzymania kogokolwiek?
Miała być szumnie ogłaszana repolonizacja mediów, a wygląda na to, że jest to walka z Polskimi Mediami. Komu jeszcze zależało na zdyskredytowaniu p. Michała Lisieckiego? Kto jeszcze bierze udział w tym spisku i co planuje osiągnąć?
Jedno jest pewne, PIS i PO z przyległościami mojego głosu nie otrzymają. Sięgnęli rynsztoka. Na takie dno moralne głosować nie można. Zresztą w poprzednich wyborach też nie otrzymali mojego głosu.
Wierzę, że p. Michał Lisiecki udowodni ponad wszelką wątpliwość swoją niewinność w sądzie. Sąd uwzględnia pisemne dowody w sprawie a nie pomówienia. Jedynie nie można cofnąć podłości ludzi wyrządzających krzywdę drugiemu człowiekowi. Pan Michał Lisiecki zapłacił bardzo wysoką cenę, ale wierzę, że szybko odbuduje swoją zniszczoną reputację.