Egipt hahaha... była już Australia ( Perth ), potem dynamiczna ekspansja na Europę zachodnia i wschodnią ( np. Sfinks Deutschland, Sfinks Tschechische, itd itp. ) wszystko upadło z hukiem. Ten ostatni z Czech bankrutował z mega kosztami i jeszcze większym wstydem dla inwestora. Warto wspomnieć o inwestycji w Rumuni. Wysłali TIRa z wyposażeniem restauracji i po jakimś czasie wrócił sam kierowca.... Śmiała się z tego cała krajowa gastronomia. Miejmy nadzieję, że ten " numer " z Egiptem to mało wybredny żart.