A pomyśl tak:Bank miał zastaw na akcjach i nikt by go tego zastawu nie pozbawił jutro, pojutrze itd.Mógłspokojnie czekać na "pewny" wynik rozprawy i patrzeć jak akcje Texa rosna na 5, 10, 15 zł czy więcej wtedymógł skorzystać z prawa zastawu. Dlaczego nie chciał zaczekać choćby jednego dnia będąc pewnym wyniku rozprawy? A może wie, ze jutro jest ostatnia szansa opchnąć je na giełdzie?